Dzisiaj Święto Blogerów. Ja, niestety, chronicznie na nic nie mam czasu. Cud, że udaje się cokolwiek czytać i recenzować. Wiadomo, dzieci zajmują właściwie każdą chwilę.
Dlatego dzisiaj niestandardowo, nierecenzencko, a polecajkowo. I oczywiście rodzicielsko. Czyli kilka zdjęć książek, które w ostatnim czasie czytałyśmy, oglądałyśmy, którymi się bawiłyśmy. Tych, które zdecydowanie polecam. Wiadomo, to nie wszystkie, ale staram się przynajmniej część książek recenzować, więc o innych możecie poczytać we wcześniejszych postach (i kolejnych, już niebawem). Zatem oto kilka moich propozycji. Przyjemności w oglądaniu, choć zdjęcia są robione telefonem i ich jakość odbiega od idealnej, za co Was najmocniej przepraszam. Nawet nie wiem, w którym pokoju może się obecnie znajdować aparat fotograficzny...
Dodatkowo a całego serducha polecamy ukochaną serię książeczek o zwierzątkach, które towarzysza nam od pierwszych dni życia Ariuni i Rebeczki. Mamy ich obecnie 12, a wiem przynajmniej o 6, których nam jeszcze brakuje. Oto okładki części z nich.
I na sam koniec, najulubieńsze książeczki ostatnich dwóch tygodni, czyli prezent imieninowy. Jedyne "zabawki, przy których Bliźniaczki potrafią się skupić dłużej niż 3 minuty. Świetna zabawa i naprawdę dużo nauki., Ciekawe przy każdym kolejnym oglądaniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz