Łódź 2008
Oprawa: Miękka
Liczba stron: 217
ISBN: 978-83-89727-37-4
Przeczytanie tej książki zaproponowała mi sama Autorka. Nieczęsto się to zdarza, więc z chęcią przystałam. Zresztą już w zeszłym roku postanowiłam się otworzyć na to, po co normalnie wcześniej sama nie sięgałam i muszę przyznać, że bardzo pozytywnie się zaskoczyłam i to kilka razy. Oczywiście były też błędy, ale takie życie.
Dlaczego sama bym po tę powieść nie wyciągnęła moich librofilskich (ojej, jakie mi słowotwórstwo wyszło...) łapek? Okładka. Niby powiedzenie znane już z czasów naszych prapradziadów mówi wyraźnie, by książki po okładce nie osądzać, a jednak... Cóż, jestem tylko człowiekiem. Okładka mi się nie podoba – mam wrażenie, że to polska manga. Nie mam absolutnie nic przeciwko temu gatunkowi, kiedyś byłam wielką fanką, jednak nie tego teraz szukam. Na szczęście to jedynie okładka, w środku zaś wiele stron opowieści. Opowieści ciekawej, która wciąga, choć początkowo wydaje się bardzo prosta.
W gruncie rzeczy samo założenie nie jest jakieś wielce skomplikowane. Jantar należy do rasy Kromelian. Pewnego dnia odkryli oni, że wszelkie kataklizmy i klęski żywiołowe, które przytrafiają się ich ukochanej planecie spowodowane są... tym, co dzieje się na bliźniaczej Ziemi. Wysłali więc statek pełen najlepszych agentów, którzy wysyłani są na Ziemię z misją... zabicia ludzi, którzy mają wyrządzić obu planetom "krzywdę". Proste? Raczej tak. Jantar jest najlepsza agentką i dotychczas wszystkie miejsce wypełniała na medal. Coś się jednak zmieniło. Zakochała się w... swojej ofierze. Teraz staje przed Radą i wie, że spotka ją surowa kara. Nie to jest jednak najtrudniejsze do zniesienia. Co się stanie z ukochanym Marcusem i... Dalej nie zdradzę.
Różnice czasu pomiędzy Ziemią a statkiem Kromelian są kolejnym powodem licznych problemów, a właściwie również powodem tego największego. Jantar nie wie już, komu może ufać, a kto ja zdradzi. Choć tak naprawdę to ona zdradza... swój lud, swoją planetę. Z miłości do mężczyzny. I z jeszcze jednego ważnego powodu, którego nie zamierzam Wam wyjawiać, by nie psuć frajdy z czytania. Frajdy naprawdę sporej.
Autorka pisze prosto, ale bardzo malowniczo. Czułam się, jakbym oglądała barwny film, widziałam twarze bohaterów, szczególnie Jantar, która ma nieprawdopodobne zdolności), czułam delikatną morską bryzę. Ta plastyczność jest olbrzymim plusem powieści. Odwiedzamy Marsylię, Norwegię, statek Kromelian, a każde z tych miejsc zapada w pamięć.
Choć w powieści jest kilka wątków, które nie zostały do końca wyjaśnione, choć znalazłam parę nieścisłości, które zaburzają logikę i czasoprzestrzeń, a w całej tej science-fiction tak naprawdę niewiele jest elementów science... "Jantar i Słońce" wciągnęła mnie całkowicie. Przeczytałam za jednym zamachem i chciałam od razu jeszcze. Na szczęście Autorka pisze ciąg dalszy, a pierwsze rozdziały drugiego tomu można przeczytać na jej fanpage'u.
Co ciekawe, powieść ta może nie jest najwyższych lotów, a jednak czyta się rewelacyjnie i... nie zapomina po pięciu minutach. Mamy tu bowiem spisek, pościgi, miłość, przyjaźń i wielkie tajemnice. Wszystko, czego potrzeba, kiedy za oknem szaro, buro i zimno. Polecam, mimo kilku błędów (mam nadzieję, że zostaną one usunięte w planowanym drugim wydaniu).
Za książkę dziękuję Autorce
Książka przeczytana w ramach Wyzwania
Książka przeczytana w ramach Wyzwania
Mała poprawka . Planeta nazywa się Kromeria, a jej mieszkańcy to Kromerianie. Nikt nie jest nieomylny.☺.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, pomyliłam się :) Dziękuję za uwagę, Pani Joanno.
OdpowiedzUsuńPojawiło się nowe, poprawione wydanie powieści. W pięknej oprawie graficznej. Polecam: http://dune-fairytales.blogspot.com/2014/04/jantar-i-sonce-joanna-terka.html
OdpowiedzUsuńYour style is very unique compared to other folks I have read stuff from.
OdpowiedzUsuńThank you for posting when you have the opportunity, Guess I will just book mark
this page.
My web blog: proven weight loss
Wow that was unusual. I just wrote an very long comment but after I clicked
OdpowiedzUsuńsubmit my comment didn't appear. Grrrr...
well I'm not writing all that over again. Anyway, just wanted to
say wonderful blog!
Also visit my web site; collision repair sacramento