Po śmierci Króla z żelaza, władzę w państwie przejmuje jego syn. Francja nie jest już jednak taka sama. Pod rządami Ludwika X, zwanego Kłótnikiem, panuje głód i nędza. Stronnictwa walczą ze sobą, a na młodego władcę próbują wywierać wpływ jego wuj, Dostojny Pan Karol Walezjusz i Pan Enguerrand Marigny, doradca Filipa Pięknego, który na szczyty władzy wspiął się dzięki swojej ciężkiej pracy i zaufaniu starego króla.
Kto zwycięży ten pojedynek i kogo ostatecznie posłucha młody król, zupełnie nie nadający się do rządzenia tak rozległymi ziemiami? Co stanie się z jego uwięzioną małżonką, Małgorzatą Burgundzką? Czy Ludwik pozbędzie się niechlubnej sławy rogacza i znajdzie na europejskich dworach odpowiednią kandydatkę na nową małżonkę?
To pasjonująca i porywająca historia pełna intryg, spisków, manipulacji i planów w planach. Każdy stara się wykorzystać panujący we Francji – i w Europie – chaos i uszczknąć coś dla siebie. Szantaż i przekupstwo są powszechniejszego od chleba, którego brakuje w kraju, sfabrykowane dowody w postępowaniach sądowych – ważniejsze od prawdziwych wyznań winy.
W zawierusze tej towarzyszymy młodemu Gucciowi w podróży na dwór w Neapolu oraz do Awinionu. Zakochany Lombard coraz bardziej zapętla się w dworskie intrygi, bierze nawet udział w rozmowach z kandydatami na tron Piotrowy. Konklawe nie potrafi bowiem wybrać następcy zmarłego papieża, a ten jest niezbędny Ludwikowi X, by mógł unieważnić swoje małżeństwo z Małgorzatą.
Knowania królewskiego wuja mają mu zapewnić nieograniczoną władzę i napchanie własnych kieszeni złotem, skarbami i wpływami. Będzie więc próbował zeswatać Ludwika ze swoją krewniaczką. Z kolei Enguerrandowi zależy na odwleczeniu wyboru papieża, wie bowiem, że w dniu, w którym nowy namiestnik Chrystusa zostanie wybrany – on może stracić całą władzę.
Jak się w tym całym bałaganie, gdzie nie można ufać nawet rodzonemu bratu odnajdzie Guccio, który przecież marzy jedynie o tym, by znaleźć się w ramionach pięknej Marii de Cressay? Czy konklawe w końcu coś postanowi, a Lombardom uda się utargować podpisanie przez króla ustaw, które powrócą do starych, uświęconych tradycją praw z czasów Ludwika Świętego – prawa do bicia przez możnych własnej monety i wywoływania wojen między sobą? Wszystkiego tego dowiemy się czytając „Zamordowaną królową.” Jednak nie na tym koniec, gdyż cykl Druona oferuje nam jeszcze kolejnych pięć tomów, także historia toczy się dalej, a kończąc tom drugi czujemy głód wiedzy. Co się wydarzy w kolejnych latach? Czy rzeczywiście przekleństwo rzucone na stosie przez wielkiego mistrza templariuszy spełni się i sięgnie do trzynastego pokolenia tego zacnego królewskiego rodu?
„Zamordowana królowa” jest równie genialna, jak „Król z żelaza”. Jedyny minus, jaki przychodzi mi do głowy to tytuł, ponieważ łatwo się z niego domyślić, że Małgorzata nie pozostanie długo przy życiu. Poza tym – Druon pięknie prowadzi narrację, doskonale pokazuje świat w średniowiecznym imperium, umiejętnie kreśli charakterystykę bohaterów, których jest wielu, a każdy z nich inny i autentyczny, niczym z krwi i kości.
Kto zwycięży ten pojedynek i kogo ostatecznie posłucha młody król, zupełnie nie nadający się do rządzenia tak rozległymi ziemiami? Co stanie się z jego uwięzioną małżonką, Małgorzatą Burgundzką? Czy Ludwik pozbędzie się niechlubnej sławy rogacza i znajdzie na europejskich dworach odpowiednią kandydatkę na nową małżonkę?
To pasjonująca i porywająca historia pełna intryg, spisków, manipulacji i planów w planach. Każdy stara się wykorzystać panujący we Francji – i w Europie – chaos i uszczknąć coś dla siebie. Szantaż i przekupstwo są powszechniejszego od chleba, którego brakuje w kraju, sfabrykowane dowody w postępowaniach sądowych – ważniejsze od prawdziwych wyznań winy.
W zawierusze tej towarzyszymy młodemu Gucciowi w podróży na dwór w Neapolu oraz do Awinionu. Zakochany Lombard coraz bardziej zapętla się w dworskie intrygi, bierze nawet udział w rozmowach z kandydatami na tron Piotrowy. Konklawe nie potrafi bowiem wybrać następcy zmarłego papieża, a ten jest niezbędny Ludwikowi X, by mógł unieważnić swoje małżeństwo z Małgorzatą.
Knowania królewskiego wuja mają mu zapewnić nieograniczoną władzę i napchanie własnych kieszeni złotem, skarbami i wpływami. Będzie więc próbował zeswatać Ludwika ze swoją krewniaczką. Z kolei Enguerrandowi zależy na odwleczeniu wyboru papieża, wie bowiem, że w dniu, w którym nowy namiestnik Chrystusa zostanie wybrany – on może stracić całą władzę.
Jak się w tym całym bałaganie, gdzie nie można ufać nawet rodzonemu bratu odnajdzie Guccio, który przecież marzy jedynie o tym, by znaleźć się w ramionach pięknej Marii de Cressay? Czy konklawe w końcu coś postanowi, a Lombardom uda się utargować podpisanie przez króla ustaw, które powrócą do starych, uświęconych tradycją praw z czasów Ludwika Świętego – prawa do bicia przez możnych własnej monety i wywoływania wojen między sobą? Wszystkiego tego dowiemy się czytając „Zamordowaną królową.” Jednak nie na tym koniec, gdyż cykl Druona oferuje nam jeszcze kolejnych pięć tomów, także historia toczy się dalej, a kończąc tom drugi czujemy głód wiedzy. Co się wydarzy w kolejnych latach? Czy rzeczywiście przekleństwo rzucone na stosie przez wielkiego mistrza templariuszy spełni się i sięgnie do trzynastego pokolenia tego zacnego królewskiego rodu?
„Zamordowana królowa” jest równie genialna, jak „Król z żelaza”. Jedyny minus, jaki przychodzi mi do głowy to tytuł, ponieważ łatwo się z niego domyślić, że Małgorzata nie pozostanie długo przy życiu. Poza tym – Druon pięknie prowadzi narrację, doskonale pokazuje świat w średniowiecznym imperium, umiejętnie kreśli charakterystykę bohaterów, których jest wielu, a każdy z nich inny i autentyczny, niczym z krwi i kości.