Kielce 2019
Oprawa: miękka
Liczba stron: 126
ISBN: 978-83-8144-121-6
Wielki Post to czas postanowień. Odmawiamy sobie czegoś, co lubimy. Obiecujemy pracę nad sobą i poprawę. Nieraz bierzemy udział w rekolekcjach bądź sięgamy po książki, które mają nam pomóc jakoś głębiej wejść w pojmowanie Bożych tajemnic. Można to jednak robić przez cały rok. Ja sięgnęłam po medytacje nad ikonami Dziejów Apostolskich tuż przed rozpoczęciem nowego okresu liturgicznego. Czy proponowana przez wydawnictwo Jedność książka pomogła mi na dobre wejście w Wielki Post?
"Weźmijcie Ducha Świętego" to nie pierwsza pozycja werbisty, ojca Mirosława Piątkowskiego dotycząca medytacji nad ikonami. Na ile jest to kontynuacja, trudno mi rzec, ponieważ nie zetknęłam się wcześniej z książką "Otrzymacie moc Ducha". Myślę jednak, że w pewnym momencie nadrobię zaległości.
Przedstawiana książka skupia się, jak zresztą sam tytuł wskazuje, na Dziejach Apostolskich. Wydawać by się mogło, że jest to księga znana, ja jednak (mimo że przerabiałam już Dz.A. na kursie biblijnym) odkryłam, że znam ją zdecydowanie za słabo. Nigdy wcześniej nie zdawałam sobie sprawy z tego, że galeria występujących na jej kartach postaci jest tak bogata i interesująca. I już za to samo warto zapoznać się z "Weźmijcie Ducha Świętego."
Po krótkim wstępie i wprowadzeniu do medytacji nad ikonami Dziejów Apostolskich przechodzimy do ośmiu kolejnych ikon. Na początku jest oczywiście zesłanie Ducha Świętego, jedna z najbardziej cenionych ikon w prawosławiu. Dalej ikony przedstawiające kolejne biblijne postaci: świętego Pawła Apostoła, świętego Łukasza Ewangelistę, świętych Pryscyllę i Akwilę, świętego Filipa diakona, świętą Febę, świętego Apollosa i w końcu świętą Lidię z Tiatyry.
Układ rozważań jest taki sam przy każdej ikonie. Pierwsza jest oczywiście sama ikona. Na dobrym kredowym papierze reprodukcje wyglądają naprawdę ładnie. Można na nie patrzyć i patrzyć. Może to tylko moje odczucie, ponieważ ikona towarzyszy mi od późnego dzieciństwa i jest dla mnie bardzo ważna. można powiedzieć, że mam do ikon słabość, choć wiem, że to coś znacznie więcej. Ikony znajdują się zawsze na stronie po lewej, a po prawej zaczyna się tekst. Najpierw cytat z Pisma Świętego traktujący o danej postaci. Następnie Modlitwa. Dalej słów kilka(set) o postaci w Biblii i tradycji. Niezwykle ciekawe te opowieści, często opierające się na bardzo wielu dziedzinach nauki i sztuki. Następnie mamy krótki tekst o pojmowaniu ikony, i w końcu właściwą medytację nad nią, która rozpoczyna się wyczerpującym opisem wszystkich detali znajdujących się na ikonie. To również świetna pomoc do nauki o tym, jak w ikonografii przedstawia się kolejnych świętych, z jakimi elementami się ich łączy, jak wygląda "konstrukcja" takiej ikony – jakimi prawami się rządzi, jakich zasad należy się trzymać i dlaczego. Na końcu każdej z ośmiu części jest odniesienie do współczesności, a więc trochę o tym, jaki wpływ wywarł dany święty na świat. Ot, choćby o małżeństwach konsekrowanych przy Pryscylli i Akwili, czy o diakonacie permanentnym przy Filipie diakonie.
Na samym końcu książki znajduje się wyczerpujący spis wykorzystanej i zalecanej bibliografii.
"Weźmijcie Ducha Świętego" można traktować na wiele sposobów. Jako książkę o ikonach. Jako wprowadzenie do nauki o nich. W końcu jako pomoc w modlitwie. Nie jest to bogato ilustrowany album (ikon jest jedynie osiem, plus dziewiąta na okładce), ale książka która o ikonie traktuje. W sposób bardzo głęboki łączy wiedzę z wiarą. Naukę z mistyką. Wprowadza w świat sacrum, którego nie sposób nie musnąć, gdy tylko spojrzy się na piękne ikony. Jednocześnie to pięknie opisana historia początków Kościoła, ludzi, którzy go tworzyli, którzy mieli olbrzymi wpływ na jego, również dzisiejszy, kształt. A poprzez nawiązanie do teraźniejszości również wskazówka – czego można się nauczyć od pierwszych chrześcijan, by lepiej głosić Słowo Boże (słowem i czynem).
Jest to książka wyjątkowa, do której jeszcze nie raz i nie dwa razy powrócę. Zupełnie inna od wszystkich, do których dotąd sięgałam. Codzienna medytacja była wielką radością i wyśmienicie prowadziła mnie przez ostatnie dni karnawału.
Eleganckie wydanie, choć w miękkiej oprawie. Piękne ikony. Mądry, napisany ładną polszczyzną, oryginalny tekst. Naprawdę warto się w tę książkę zaopatrzyć. Polecam.