To już nasza kolejna książka z serii. Autorka tekstów i ilustratorka w mądry, delikatny, a czasem nieco zabawny sposób porusza różnorodne tematy związane z dorastaniem, uczuciami, emocjami i interakcjami społecznymi. Każda z tych książek niesie ze sobą wielką dawkę wiedzy i pomysłów, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach życia codziennego. Barwne, przyjemne ilustracje, na których widzimy głównie dzieci (czasem dorosłych lub zwierzaki, żywe i pluszowe) pomagają dzieciom skupić się na przekazywanych treściach i lepiej je zapamiętać.
Problem robienia innym na złość ma różne odcienie. Od jednorazowego zajścia, trochę dla śmiechu aż po nękanie, po – tak często dzisiaj wspominany – mobbing. Jak wiadomo wszystkie tego typu zachowania mogą pojawić się każdej grupie wiekowej, już od najmłodszych lat. Czasami w prasie możemy spotkać doniesienia o takich sytuacjach mających miejsce w szkole, na podwórku, w przedszkolu. Dokuczają sobie dzieci, nękają się dorośli, dorośli względem dzieci, a dzieci względem dorosłych też czasem nie pozostają dłużne. Autorka również ma osobiste doświadczenia w tym zakresie. Może właśnie dlatego jej książka jest tak wyjątkowa. Bo choć – jak sama pisze – twarzy ma to zagadnienie tyle, ile ludzi na świecie, to wiele z nich zobaczymy na stronach tej książeczki.
Czy ciebie też czasami coś albo ktoś denerwuje? To pytanie rozpoczyna ważną opowieść o dokuczaniu i nękaniu. Poczynając od jego powodów, poprzez różne przejawy, aż do sposobów radzenia sobie w zaistniałych już sytuacjach. Każda z tych kwestii zilustrowana jest kilkoma przynajmniej przykładami, a czytając książkę aktywnie, możemy dodawać ich całe mnóstwo. Przywołując sytuacje, w których dziecko uczestniczyło, mówiąc o własnych doświadczeniach, wymyślając przeróżne potencjalne zdarzenia. To zależy tylko od nas. Ta książka tak jest skonstruowana, by pobudzać do dyskusji. Zostawia szerokie pole do "popisu" dla rodziców, temat omówiony, nie tylko zasygnalizowany, ale jednocześnie otwarty. To idealna, moim zdaniem, formuła dla pozycji traktujących o emocjach, uczuciach, problemach i interakcjach z innymi.
Ważnym elementem jest też tutaj wskazanie na różnice pomiędzy robienie komuś na złość a kłóceniem się z kimś. Na pierwszy rzut oka mogą się one zdawać tym samym, ale wystarczy raz przeczytać książkę, by przekonać się, że bardzo się od siebie różnią.
Autorka zwraca także uwagę na robienie komuś na złość "dla żartu" i bardzo mocno podkreśla, że "nikt nie ma prawa wmawiać ci, że coś jest zabawne i musi sprawiać ci przyjemność". Nawet, jeśli początkowo zabawa wydaje się śmieszna, to każdy ma prawo powiedzieć, "stop", "już więcej nie". Stawianie granic jest tu nie do przecenienia.
Oczywiście podstawą rozwiązywania wszelkich problemów jest rozmowa. Pytanie o to, jak komuś minął dzień, co go gryzie. W końcu, dlaczego się złości,, co go zdenerwowało. Wyjaśnienie sobie sytuacji, omówienie jej, spojrzenie na nią z różnych stron. Próba zawarcia kompromisu, jeśli trzeba. Postawienie granic, o czym już pisałam. Stworzenie grupy, w której nie będziemy się bali czy wstydzili rozmawiać o takich zdarzeniach, uczuciach, problemach.
Żeby była jasność – Geisler pokazuje problem dokuczania z obu stron. Zarówno z perspektywy osoby dokuczającej, jak i osoby, która jest ofiarą takich złośliwości. Ba, idzie nawet dalej, dodaje trzecią stronę medalu – perspektywę świadka dokuczania. Zwraca też uwagę na to, że mówienie o dokuczaniu i nękaniu to nie jest zdradzanie tajemnicy. To tzw. zła tajemnica, czyli taka która "cię niepokoi i sprawia, że jest ci z nią źle i ciężko", i która nie wiąże.
"Dlaczego robisz mi na złość?" to doskonała baza do poruszenia całego mnóstwa zagadnień zahaczających o problem dokuczania. Napisana przystępnym językiem, pięknie zilustrowana. Dzieci same po nią sięgają i proszą o kolejne czytanie. To pozycja must have dla każdego rodzica, szczególnie w momencie, gdy jego pociecha wkracza w świat przedszkola czy szkoły.