Fragment mojej recenzji został umieszczony na okładce powieści "Skazaniec. Z bestią w sercu" Krzysztofa Spadło


Moja recenzja została zamieszczona na okładce powieści "Wojownicy. Odwet Wysokiej Gwiazdy" Erin Hunter

Fragment mojej recenzji „Korony śniegu i krwi” został umieszczony na okładce powieści Elżbiety Cherezińskiej – "Niewidzialna korona"

środa, 31 sierpnia 2016

31 sierpnia czyli... święto blogerów


Dzisiaj Dzień blogerów. Wypada coś napisać... Czy tylko wypada? Nie, bardzo chciałam napisać. Od dawna, ale... wciąż nie mam czasu. Podziwiam wszystkie blogujące matki. Naprawdę, jesteście niesamowite! I nie ma co mówić, że mnie jest trudniej, bo mam bliźniaki. Są również blogujące mamy bliźniaków. Zresztą mamy, które rodziły pojedynczo, często mają kilkoro dzieci w różnym wieku, często też dawno już wróciły do pracy. Nie, nie jest trudniej. Po prostu jeszcze nie opanowałam tej umiejętności. Nie mam czasu na czytanie, a nawet gdy go znajdę – czasu na recenzowanie naprawdę brakuje. Najpierw był płacz na mleko i tulenie. Teraz czas poświęcam na spacery, zabawy, lulanie z powodu płaczu wywołanego ząbkowaniem... No i oczywiście na czytanie – bajek. Dziewczynki uwielbiają słuchać. Przeczytałyśmy już mnóstwo książeczek z wierszykami, kilkanaście bajek, kilka książeczek z opowieściami biblijnymi. Teraz na tapecie jest powieść "O czym szumią wierzby", a także... "Dzieci Diuny". Bo "Diunę" i "Mesjasza Diuny" już Aria i Rebeka poznały. Także powolutku, po kawałku czytamy. Nieraz dwie strony na dzień, nieraz dwadzieścia. Nadal jednak brakuje czasu na pisanie o książkach. Dlatego chciałam Wam dać krotko znać, co może Was czekać do końca roku – o ile się wyrobię. Tzn. pokazać Wam książki, które już za nami. Co jeszcze nas czeka – to wielka niewiadoma, chociaż mam już kilka pozycji na oku :)
Oto okładki tych książek, które zamierzam zrecenzować dla Was do końca 2016. Jak Wam się podobają?













Dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. Również za to, że nie odlubiliście bloga tyko dlatego, że ostatnio niewiele się na nim dzieje. Kochani, w ciągu tych niespełna pięciu lat powstało łącznie 506 postów. Jest co czytać. Dzięki za cierpliwość i... trzymajcie kciuki, żebym jeszcze wiele książek zrecenzowała.



2 komentarze:

  1. O to Wszystkiego Najlepszego z okazji Święta Blogerów :)) I może faktycznie powinniśmy ustanowić oddzielny dzień dla uczczenia blogujących mam :) ja jestem ZA :)

    OdpowiedzUsuń