Fragment mojej recenzji został umieszczony na okładce powieści "Skazaniec. Z bestią w sercu" Krzysztofa Spadło


Moja recenzja została zamieszczona na okładce powieści "Wojownicy. Odwet Wysokiej Gwiazdy" Erin Hunter

Fragment mojej recenzji „Korony śniegu i krwi” został umieszczony na okładce powieści Elżbiety Cherezińskiej – "Niewidzialna korona"

środa, 17 listopada 2021

Historie z Biblii – Anna Małgorzata Jóźwik

 

Wydawnictwo: Jedność
Kielce 2021
Oprawa: twarda
Liczba stron: 40
Ilustracje: Ola Makowska
ISBN: 978-83-8144-512-2
 


 

Wydawnictwo: Jedność
Kielce 2021
Oprawa: twarda
Liczba stron: 40
Ilustracje: Ola Makowska
ISBN: 978-83-8144-511-5
 




Wydawnictwo Jedność daje nam piękny prezent nie tylko na Mikołajki. Myślę, że już same okładki przyciągają wzrok na tyle, że chce się zapoznać z tym, co w środku. Zresztą nie ma się co dziwić, książeczki ilustrowała Ola Makowska, którą uwielbiamy od dawna. Każda z nich jest piękna, bardzo precyzyjna, barwna, budząca mnóstwo emocji, idealnie komponująca się z treścią.
Rzeczywiście, dzisiaj zaczęłam trochę inaczej, ale rzeczywiście zwróciłam uwagę na te dwie pozycje właśnie ze względu na okładki. Dopiero potem postanowiłam, że chcę zapoznać się z treścią. I to był strzał w dziesiątkę. Obie bowiem są rewelacyjne. Być może komuś z Was takie zdanie wystarczy, by już kupować. Dla tych, który się jeszcze wahają – mam kilka bardziej szczegółowych uwag.
Każda z książek składa się z siedmiu rozdziałów opowiadających o różnych bohaterach. Dla dziewczynek o Bożych kobietach, dla chłopców – o mężczyznach. Są tam postaci znane nam zarówno z kart Starego, jak i Nowego Testamentu. Te najpopularniejsze, jakby można rzec, i te mniej znane. Przyznajcie, że niewiele przedszkolaków (a dla takich dzieci te książki polecam, o czym jeszcze poniżej) zna dobrze historię Noemi i Rut, Lidii, Gedeona czy Trzech młodzieńców, którzy odmówili posłuszeństwa królowi Nabuchodonozorowi. Prawda?
Poczynając od Miriam, siostry Mojżesza, dziewczynki zapoznają się z życiem kobiet, które postawiły na Boga. Nie było im łatwo w takim zwykłym, ludzkim kontekście. Jako kobiety w kraju o wyjątkowo patriarchalnym podejściu niewiele mogły zdziałać. A jednak Bóg je prowadził. W ten sposób Miriam ocaliła swego braciszka, który wyprowadził z Egiptu cały lud izraelski, Anna wymodliła syna, który stał się pewnego dnia wielkim prorokiem, któremu przyszło w udziale namaszczenia Dawida na króla Izraela. Maria i Marta musiały wybrać pomiędzy obowiązkiem, wychowaniem i przyzwyczajeniem a Jezusem. Z kolei Lidia wiele zaryzykowała, wybierając drogę chrześcijańską w świecie, dla którego Jezus był dla wielu wrogiem numer jeden. 
Chłopcom Anna Małgorzata Jóźwiak również proponuje niesamowitą przygodę wraz z wyjątkowymi mężczyznami. Pokazuje jak z biednego, sprzedanego przez rodzonych braci chłopca Józef wyrasta na doradcę samego wielkiego faraona i dzięki dobremu sercu i mądrości wybacza swym złoczyńcom i pomaga im w biedzie. Razem z Dawidem, niewielkim chłopaczkiem, pokonają niezwyciężoną armię Filistynów, a z Pawłem Apostołem zawędrują do Macedonii, by przekonać się, że głoszenie wiary w Zbawiciela może przynieść wiele bólu, ale zawsze daje wolność. 
Historie nie są długie, mają po około trzy do pięciu stron. Każda z nich jest bogato ilustrowana. Dodatkowym atutem jest krótkie podsumowanie po każdym rozdziale, w którym autorka wskazuje na najważniejsze cechy danej postaci i zachęca czytelników, by i w sobie je odnaleźli i pielęgnowali. Przyznam, że te kilka zdań na temat każdego z biblijnych bohaterów trafia do głębi serca. Ja zrobiłam sobie zdjęcia niektórych z nich, by zawsze mieć je w telefonie. Są bardzo życiowe, niesamowicie aktualne. Dzięki nim dzieci od razu widzą, że historie biblijne to nie tylko opowiastki sprzed wieków, ale również (albo i przede wszystkim) opowieści o Prawdzie, która dzieje się także tu i teraz.
Pisałam, że moim zdaniem książeczki te są przeznaczone dla przedszkolaków. Mam jedno zastrzeżenie, mianowicie co do opowieści o Trzech młodzieńcach. Zostawiłabym ją chyba dla chłopców w wieku szkolnym, bo dla młodszych może być nieco zbyt drastyczna. Choć oczywiście każdy rodzic sam powinien zdecydować, na ile jest jego dziecko gotowe. Wiadomo, że programy telewizyjne i gry komputerowe już takim maluchom proponują dość agresywne treści.
Książki są bardzo porządnie wydane, w twardych, lakierowanych oprawach, na kredowym papierze. O ilustracjach już pisałam, jestem pod dużym wrażeniem. W każdej z nich znalazłam po dwa błędy, więc nie jest najgorzej. Mogę z czystym sercem polecać.







Książkę przeczytałam dzięki życzliwości Wydawnictwa Jedność

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz