Dokładnie
rok temu, 18 października 2011, o godzinie 11:39 (8784 godziny temu)na blogu Dune Fairytales pojawił
się pierwszy wpis. Minęło 366 dni – rok przestępny… właśnie czytacie 128. wpis.
Chyba najwyższy czas na małe podsumowanie, rozliczenie się z założeniami i kilka
słów o przyszłości Dune Fairytales.
Obiecywałam,
że będę się z Wami dzieliła na bieżąco książkami, które czytam. Możecie nie
wierzyć, ale nieraz nie mija nawet dziesięć minut od zakończenia lektury, a już
siedzę przy klawiaturze i piszę. Nieraz mija kilkanaście godzin, czasami parę
dni. Bywa różnie. Staram się być na bieżąco, by przypadkiem nie pomyliły mi się
przeczytane książki (oczywiście nie chodzi o pomyłki co do treści, bo to
niemożliwe, ale choćby co do odbioru, błędów itp.). Staram się i mogę obiecać
jedynie, że będę się starać jeszcze bardziej. Jak widzicie – czytam sporo, a przynajmniej
zdecydowanie zawyżam średnią krajową. Chciałabym otaczać się samymi ludźmi,
którzy kochają książki. Na szczęście dane mi jest mieć wielu takich znajomych
i… z dnia na dzień więcej. Może i dzięki blogowi jeszcze poznam jakich fascynatów,
jakieś mole książkowe na moje podobieństwo :)
Na
blogu pojawiło się również kilka moich własnych tekstów, ale być może zauważyliście,
że od jakiegoś czasu zaprzestałam je umieszczać. Pragnę się usprawiedliwić – z nadzieją,
że zrozumiecie moje przesłanki. Staram się wypromować – startuję w konkursach,
wysyłam moje prace do czasopism. Problem jest taki, że w 99% konkursów jest zastrzeżenie,
iż nadesłana praca nie mogła być nigdzie wcześniej publikowana. Również na
blogu… dlatego musiałam odpuścić. Jeśli chcę zostać wydana i zacząć zarabiać
pisaniem… Nie wyrabiam się z pisaniem, by tworzyć tak dużo, aby jeszcze i na
bloga starczało. Niestety… W tym roku napisałam około 15 nowych tekstów,
uważam, że to sporo. Zaledwie dwa z nich nigdzie nie trafiły. Dwa z
wcześniejszych są zablokowane właśnie przez to, że umieściłam je wcześniej na
Dune Fairytales. Wybaczcie mi więc, ale na razie ograniczę się więc do moich
lektur. Jeśli macie ochotę poczytać moje teksty z bardziej twórczej działalności,
zapraszam na mojego bloga Saga Wielkich Rodów (www.sagawielkichrodow.blogspot.com).
Co prawda to nie tyle opowiadania, ale powiedzmy eseje, czy coś w tym stylu o światach,
które tworzę i pracy nad nimi. Może Was zaciekawi. Mam taką nadzieję.
Przyszłość?
Nadal będę pisać. Dużo. Czytać, dużo. Dzielić się z Wami moimi przemyśleniami, spostrzeżeniami.
Być może ułatwi to Wam dokonywanie własnych literackich wyborów, może do czegoś
natchnie, naprowadzi na jakiegoś wybitnego autora, na jakąś powieść wartą
przeczytania, zapadająca w pamięć. Kto wie, los nie szczędzi nam niespodzianek.
Wiem to doskonale z autopsji, to właśnie dzięki jednej powieści spotkałam
mężczyznę mojego życia i jestem dzisiaj szczęśliwą mężatką, w której domu
książki są najważniejszymi mieszkańcami.
Mam
pewne postanowienie na kolejny rok Dune Fairytales, ale go Wam nie zdradzę. Zna
je mój Mąż. Obiecuję natomiast, że w drugie urodziny bloga rozliczę się z tego postanowienia
i je wszyscy poznacie.
Pozostaje
mi jedynie nadzieja, że będziecie czytać moje posty i je komentować. Nie bójcie
się komentować. To dla mnie bardzo ważne. Każda odpowiedź na to, co napisałam
ma wielkie znaczenie. Nawet krytyczna. Może nawet… tym bardziej krytyczna :)
Piszę
nie dla siebie, ale dla Was. Odpowiadajcie mi.
Pozdrawiam
serdecznie i… idę czytać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz