Fragment mojej recenzji został umieszczony na okładce powieści "Skazaniec. Z bestią w sercu" Krzysztofa Spadło


Moja recenzja została zamieszczona na okładce powieści "Wojownicy. Odwet Wysokiej Gwiazdy" Erin Hunter

Fragment mojej recenzji „Korony śniegu i krwi” został umieszczony na okładce powieści Elżbiety Cherezińskiej – "Niewidzialna korona"

wtorek, 20 października 2015

Wojna w Blasku Dnia – Peter V. Brett

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Lublin 2013
Cykl demoniczny, tom III
Pustynna Włócznia, Księga I
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 677
Tytuł oryginału: The Deaylight War
Przekład (z angielskiego): Marcin Mortka
Ilustracje: Dominik Broniek
ISBN: 978-83-7574-850-5





W "Malowanym człowieku" poznaliśmy Arlena, Leeshę i Rojera. Jednym z najważniejszych ludzi w życiu Arlena był Jardir. Początkowo nieufny, potem szanujący go i doceniający jego odwagę. W końcu przyjaciel, który zadał mu cios w plecy. Zdrajca, który pragnął władzy za wszelką cenę. Skurczybyk, dla którego nie istniał honor. W "Pustynnej Włóczni" Brett pokazuje nam zgoła innego Jardira. Kiedy poznajemy jego historię, staje się postacią wręcz tragiczną, uwikłaną w sieć zależności i powiązań. Jest osobą głęboko wierzącą w swe posłannictwo, a jednocześnie często uległa władzy, jaką dzierży nad nim Inevera, jego pierwsza żona. To ona staje się dla nas w pewnym sensie ucieleśnieniem zła i to ona jest przyczyną, dla której Jardir zdradził Arlena. 
Oto "Wojna w Blasku Dnia". Brett przedstawia nam postać Inevery i jej historię. Walkę o przetrwanie na straszliwie ciężkim szkoleniu dama'ting, kolejne stopnie wtajemniczenia i w końcu pewne odkrycie – człowiek, za którego kazały jej wyjść magiczne demonie kości jest tym, którego rzeczywiście pokochała. 
Czytając "Wojnę w Blasku Dnia" czytelnik nie raz przekona się, że cała historia, którą znał dotychczas jest inna, niż myślał. Spojrzenie z kolejnej perspektywy zupełnie ją zmienia. Trudno to sobie wyobrazić, a jednak tak się właśnie dzieje. I jakby tego było mało, w pewnym momencie dochodzi jeszcze jedna, bardzo niepokojąca, perspektywa, której na razie nie będę zdradzała.
Inevera zdecydowanie jest w tej części postacią wiodącą, choć bardzo dużo rozdziałów poświęcił Autor również Rennie i jej dojrzewaniu. Z zahukanej, wiejskiej dziewczyny, która spędziła noc w wychodku, a następnie pozwalała się wykorzystywać ojcu, staje się ona silną kobietą. Zabija demony, żywi się ich mocą. Podąża za Arlenem, na dobre i na złe. A jednocześnie uczy się, że świat jest znacznie bardziej skomplikowany, niż dotychczas myślała oraz że nie wszyscy ludzie są źli i pragną ją skrzywdzić. Będzie się musiała naprawdę sporo nauczyć. 
Wiele dzieje się również w Lennie Everama. Leesha i Inevera – co nikogo, poza Jardirem, nie dziwi – nie przypadły sobie do gust. Każda na swój sposób pożąda Ahmanna, a on nie potrafi wybrać. Sprytna Damajah będzie próbowała zgładzić swoją nową rywalkę, a posłuży się do tego podstępem, który zaowocuje... pewnym zupełnie niespodziewanym romansem z udziałem Rojera i dwóch pięknych księżniczek. Co z tego wyniknie?
Pod wpływem gości z Zakątka zmienia się również sam Jardir. Zaczyna na nowo spoglądać na swój lud, dostrzegać sprawy, z których dotychczas nie zdawał sobie sprawy. Czy intryga Abbana się powiedzie i Shar'Dama Ka odmieni krasjańskie społeczeństwo? Czy dobrym początkiem ku tym przemianom będzie dostrzeżenie potencjału rzeszy khaffit i chin? 
Książka nie jest, jak poprzednie, podzielona na części. Rozdziały lecą "ciurkiem", co pozwala przechodzić płynniej od jednego bohatera do drugiego. Jednocześnie zmieniło się trochę oznaczenie rozdziałów piktogramami oznaczającymi występujące w nich postaci. To tylko drobiazgi, ale wpływają na zadowolenie z lektury. 
Choć literówek nie znalazłam specjalnie dużo, to muszę zauważyć, że w powieści pojawiły się różne dziwne błędy, których nie potrafię w żaden sposób uzasadnić. Kilka zdań ma dziwną, nielogiczną składnię, kilka wyrażeń użyto niepoprawnie. Z czego to wynika? Nie potrafię powiedzieć. Na szczęście jest tego niewiele i nie jest to w stanie odebrać olbrzymiej frajdy z czytania tej niesamowitej, zagmatwanej, wielowątkowej historii.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz