Wydawnictwo: Filia
Poznań 2015
Trylogia z komisarzem Forstem, tom 1
Oprawa: miękka
Liczba stron: 474
ISBN: 978-83-8075-021-0
Mindblowing! Tyle by wystarczyło, by opisać tę książkę. Ją po prostu trzeba przeczytać, wgryźć się we wszystkie szczegóły i drobiazgi, poznać bohaterów i ich psychikę, pobudki, by choć spróbować zrozumieć. Chociaż do zrozumienia daleka droga.
Mrożące krew w żyłach, okrutne morderstwo, do którego dochodzi na Giewoncie to dopiero małe preludium do tego, co będzie się działo na niemal pięciuset stronach tego niesamowitego kryminału. Na dodatek "Ekspozycja" to dopiero pierwszy tom trylogii, więc czytelników czeka prawdziwa uczta.
Wiszący na giewonckim krzyżu starszy, nagi mężczyzna to upiorny widok. Czy doszło do mordu na tle religijnym? Dla niektórych to oczywiste, inni jednak nie do końca chcą wierzyć w taką teorię. Którzy mają rację? Och, długo się nie dowiecie, właściwie do samego końca Remigiusz Mróz będzie Was trzymał w niepewności, a ostatnia scena "Ekspozycji"... zaostrzy apetyt na ciąg dalszy, zdenerwuje, spowoduje niemałą frustrację... Lepiej nie jedzcie i nie pijcie w tym czasie, bo szczęka opadnie Wam bardzo, bardzo nisko i obserwatorom Waszych zmagań z książką może się ukazać niezbyt apetyczny widok.
Zresztą nie zdradzę za wiele, gdy napiszę, że Giewont to tylko jedno z wielu miejsc, w których pojawią się zwłoki. Ludzie w tej powieści giną często, a dostrzeżenie jakiegoś punktu, który połączyłby ofiary okrutnego seryjnego mordercy nie jest wcale łatwe. Nie poradziły sobie z nim służby mundurowe z Zakopanego, a komisarz Wiktor Forst z pomocą prezenterki telewizyjnej, ślicznej Olgi Szrebskiej przemierzą pół świata w poszukiwania rozwiązania tej zagadki. I, do licha, kiedy będą blisko, będzie się okazywało, że trop jest dobry, ale... I tak w kółko. Bo każdy trop prowadzi do kolejnego, lecz niestety morderca wciąż grasuje i, nie tylko w Polsce, ludzie giną, a i główni bohaterowie nie raz i nie dwa będą zmuszeni ryzykować własnym życiem, by odkryć makabryczną prawdę.
"Ekspozycja" to rewelacyjne połączenie mrożącego krew żyłach kryminału i powieści historycznej. Wartka akcja, świetnie stworzeni bohaterowie, których w żadnym wypadku nie można nazwać papierowymi, zagadka, za którą warto polecieć nawet na druga półkulę. Do tego piękny język, dobrze napisane dialogi (których jest bardzo dużo), realistyczne tło, odpowiednia doza specyficznego humoru. Czy można chcieć więcej? Można. Na przykład dobrej korekty i redakcji. Dostajemy. Ładnej okładki. Dostajemy. Dalszego ciągu jak najszybciej. Mam nadzieję, że to również dostaniemy, bo w przeciwnym razie pan Remigiusz powinien zacząć się obawiać o własne życie, kiedy tabun zniecierpliwionych czytelników zacznie się domagać dokończenia "opowieści o Wiktorze i Oldze na tropie mordercy podpisującego się starożytnymi monetami".
Poza intrygującymi i okrutnymi zbrodniami, dodatkowym atutem książki jest to, że duża część jej akcji rozgrywa się na naszym podwórku, czyli w Polsce, na Białorusi i w Rosji (przy czym w Polsce najczęściej). To w tych krajach dojdzie do licznych pościgów, bijatyk, strzelanin, ale także "rycia" po dokumentach i poszukiwania prawdy o... pierwszych chrześcijanach.
Powieść jest wymagająca i to nie tylko ze względu na swoją objętość. Należy się skupić na wielu wątkach prywatnego śledztwa prowadzonego przez Forsta i Szrebską. Na dodatek zakorzenienie motywów zbrodni w dalekiej i bliskiej przeszłości może się okazać utrudnieniem dla osób nie lubiących historii. Mimo to, uważam, że nawet takie osoby polubią tę powieść. Bo jakże można nie polubić Forsta?
Od "Ekspozycji" bardzo ciężko się oderwać. Oczywiście nie przeczytałam całości za jednym zamachem, bo życie mi miłe i jednak poszłam spać. Powieść czyta się wyśmienicie, bardzo szybko, z wypiekami na twarzy. Choć wiadomo, że Forst musi przeżyć, bo przecież to pierwszy tom trylogii o jego "przygodach", to co do pozostałych bohaterów tej pewności nie mamy. Wiele jest natomiast takich sytuacji, w których ich życie wisi na włosku i to naprawdę bardzo, bardzo cienkim.Emocje rosną.
Nie czytałam dotąd wcześniejszych książek Remigiusza Mroza. Nie było mi dane. Myślę jednak, że nadrobię te zaległości, bo po tym, co przeżywałam w trakcie lektury "Ekspozycji" (i nadal jeszcze przeżywam) jestem przekonana, że ten Autor nie raz mnie jeszcze zaskoczy. I dobrze, ciesze się, tym bardziej, że to już przynajmniej drugi młody polski prawnik z mojego pokolenia, który spełnia się świetnie w świecie literackim. Gratuluję wybornej pomysłowości, wytrwałości i wyśmienitego warsztatu. Czekam na dalszy ciąg.
Książka przeczytana w ramach Wyzwania:
Książka przeczytana w ramach Projektu:
Na razie czytałam tylko jedną książkę Mroza- pierwszą część Parabellum i nie zachwyciła mnie. Ale może się przekonam i sięgnę po coś jeszcze, skoro w sieci aż huczy od pochwał na temat twórczości Mroza! :)
OdpowiedzUsuńTrudno mi się wypowiadać na temat pozostałych książek ich ewentualnego podobieństwa do "Ekspozycji", ponieważ ich nie znam. Jednak szczerze – najnowsza powieść pana Mroza to naprawde wyśmienity kryminał.
UsuńMam straszną ochotę na tę ksiażkę! :D Nie czytałam jeszcze żadnej, ale do tej ciągnie mnie najbardziej.
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię :)
Usuńcały wrzesień wakacji przede mną, więc na pewno się w nią zaopatrzę! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie, za wszystko się odwdzięczam!
eye-shadoow.blogspot.com
Naprawdę polecam :)
Usuń