Wydawnictwo:
Jedność HERDER
Kielce 2008
Oprawa:
twarda
Liczba
stron: 159
Tytuł
oryginału: Judas Iskariot. Legende und Wahrheit. Judas in
den Evangelien und das Evangelium des Judas
Przekład (z
niemieckiego): Ryszard Zajączkowski
ISBN:
978-83-7442-615-2
Jeśli po tej
książce spodziewacie się czegoś podobnego do „Kodu Leonarda da Vinci”, to od
razu informuję, że tego tu nie znajdziecie. Nie piszę, że się zawiedziecie, bo
to nie jest przesądzone, myślę wręcz, że wielu osobom ta pozycja przypadnie do
gustu. Nie ma tu jednak wielkich pościgów, spektakularnych mordów, detektywów i
tajemnic sprzed wieków. Jest natomiast swoista zagadka, którą Autor stara się
czytelnikowi unaocznić i wyjaśnić. Kim właściwie był Judasz...
Na samym
początku Horacio E. Lona zaznacza, że książka jest swego rodzaju odpowiedzią na
fenomen popularności pisarstwa Dana Browna, choć najważniejszym powodem, dla
którego postanowił napisać o Judaszu były reklamy (tak, reklamy) zapowiadające
publikację „Ewangelii Judasza”. Co takiego jest we współczesnym społeczeństwie,
że szuka w Kościele ukrywanych przez stulecia tajemnic i spisków, że chce i
potrafi wierzyć w fikcję bardziej niż w prawdę – tego Autor nie wyjaśnia. Poddaje
jednak drobiazgowej analizie wiele dostępnych dokumentów, które choćby słowem
wspominają o postaci Judasza – człowieka, którego ludzkość zapamiętała jako
zdrajcę.
Książka
składa się z czterech wyodrębnionych części, podzielonych głębiej na kolejne
fragmenty, co sprawia, że jest bardzo czytelna i łatwo znaleźć konkretne
fragmenty, gdy chce się do nich na przykład powrócić.
Poczynając
od Ewangelii synoptycznych przeprowadza analizę wszystkich fragmentów Pisma
Świętego, w których pojawia się postać Judasza, próbując scharakteryzować tę
postać. Kim był, skąd pochodził, czym się zajmował? W końcu, co spowodowało, że
wydał Jezusa i jak zakończył swój żywot? Czy był zwykłym złodziejem łaknącym
pieniędzy, czy narzędziem Boga, czy może diabła? Co na to wskazuje?
Dalej Autor
dokonuje takiej analizy również na podstawie Ewangelii świętego Jana.
Cztery
Ewangelie (i Dzieje Apostolskie) to jednak nie wszystkie dokumenty, w których
postać Judasza Iskarioty pojawiała się w literaturze starochrześcijańskiej.
Lona zauważa, że już w Starym Testamencie można doszukiwać się źródeł, przepowiedni,
które dotyczą Judasza. Była to ponadto postać często przywoływana przez Ojców
Kościoła i innych autorów.
Od samego
Judasza Autor przechodzi do problemu gnozy i gnostyków, które to zagadnienia okazują
się połączone z postacią „trzynastego apostoła”. Niezmiernie istotnym źródłem,
które omawia są teksty z Nag Hammadi (tzw. Nag Hammadi Codex, NHC).
W końcu
czytelnik, wraz z przewodnikiem, dochodzą do, odnalezionej w środkowym Egipcie,
„Ewangelii Judasza”.
Kim więc był
Judasz? Tego musicie dowiedzieć się sami, a Horacio E. Lona będzie Wam bardzo
pomocny.
Książka
napisana jest prostym, przystępnym językiem, Autor już na początku zaznaczył,
że chciał napisać pozycję dla szerokiej rzeczy czytelników, którzy
niekoniecznie zaznajomieni są z tematem i fachową terminologią. Przyznaję, że
udało mu się to dobrze, bo „Judasza...” czyta się bardzo szybko, mimo że jest
to książka bardziej naukowa niż beletrystyczna. Dodatkowym atutem tej pozycji
jest naprawdę duża ilość przypisów wyjaśniających różne zagadnienia. Nie trzeba
ich czytać, jeśli się nie chce, ale warto, gdyż znacznie pogłębiają one wiedzę
w temacie.
Przyznaję,
że korekta i redakcja spisały się na medal, nie mam żadnych zastrzeżeń w tej
kwestii (znalazłam jedną literówkę). Twarda oprawa sprawia, że książka wygląda
bardzo elegancko i się nie niszczy przy czytaniu, przy czym wbrew pozorom nie
jest ciężka. Wszak to niecałe 200 stron.
Książkę przeczytałam dzięki życzliwości Wydawnictwa Jedność
Książka przeczytana w ramach Wyzwania:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz